W środku miały się znaleźć dwa białe gołąbki, więc musiałam sama je wykombinować potrzebowałam lekkiej masy żeby nie obciążyć całego pudełeczka. Idealnie nadała mi się tu masa Marthy Stewart, po wyschnięciu gołąbki prawie nic nie ważyły, dodatkowo pokryłam je warstwą brokatu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz